apropos Azotu w kolach :-)

[marcys]

dzis bylem zmienic kapcie na zimowe i ku mojemu zdziwieniu u znajomych gumiarzy zobaczylem automat do napelniania kol azotem wraz z instrukcja wielkosci A4 co i jak no i o co tak naprawde chodzi z tym Nitrem w kolach
- po pierwsze nie pisalo nic o wzroscie mocy ;/
- nie pisalo nic o cudownym prowadzeniu
- nie pisalo nic o zmniejszonym zuzyciu paliwa, ani tez o dodatkowym komforcie.... ;/
Napisano za to :
- przy przebiciu kola wolniej schodzi gaz - ale niby dlaczego?
- wolniej postepuje korozja obrzeza felgi stalowej na styku opona-felga - czy komus (oprocz wlascicieli 30 letnich 126p) zgnila felga?
- redukcja utleniania karkasu we wnetrzu opony o 25% - a wiec wydluzenie zywotnosci opony o 25%? o co chodzi?

pisalo natomiast ze zalecane jest w szczegolnosci do:
-ciezkich maszyn budowlanych
- prac w warunkach zagrozonych wybuchem w kontakcje z tlenem z powietrza ? jakos dziwnie bo niby kto by mial wtedy prowadzic to urzadzenie? czlowiek w aparacie tlenowym?? no nic..tyle sie na dzis dowiedzialem, ale swoje kola napompowalem tradycyjnie juz sląskim powietrzem
_________________
T&C 3.3 2001`

[esdarek]

_________________
flota:
PONTIAC TRANS SPORT 3.8 LPG by Luky
PONTIAC GRAND AM 3.1 LPG by Luky

[brolcio]

Jeżeli napełnisz koła azotem to masz znacznie mniej tlenu w kole - zapomnij o oddychaniu pod wodą za pomocą powietrza z "dętki" jak było to pokazane w jednym z odcinków Bond-a.
A tak na serio - pozbywając się tlenu zuskujesz faktycznie większą odpornośc na korozje wewnątrz felgi (bo nie ma jak korodować), karkas faktycznie się nie utlenia - w sumie azot jest gazem dość obojetnym. Spotkałem sie jeszcze z teorią , że koła pompowane azotem cechują się większą stabilnoscią ciśnienia w szerokim zakresie temperatur.
Jednak jak dla mnie w przypadku aut "cywilnych" jest to typowa ściema mająca na celu znalezienie pretekstu do dodatkowych opłat. Zastanawia mnie dodatkowo w co moze być "wzbogacony" azot z wytwornicy (wątpie w jego wysoką czystość) - w sumie kazda taka maszyna "dorzuci" coś od siebie i nie wiem jak to zareaguje z felgą i opona.

[marcys]

>A tak na serio - pozbywając się tlenu zuskujesz faktycznie większą >odpornośc na korozje wewnątrz felgi

nie no fakt...tylko po co? przewidujesz zywotnosc swoich felg na 600lat?

>karkas faktycznie się nie utlenia - w sumie azot jest gazem dość >obojetnym.

no to tez moze byc fakt, ale:
- przewidujesz zywotnosc opony na 50 lat? predzej zedrzesz bierznik do 0 i zlapiesz 20 babli zanim sie karkas uszkodzi na skutek utlenienia, poza tym nie wiem z czego teraz robia karkasy ale sa to albo jakies polipropylenowe przedze albo bawelna - zarowno jedne jak i drugie sa dosc odporne na utlenianie, za to szkodzi im UV a tego we wnetrzu opony nie ma ;/
_________________
T&C 3.3 2001`

[esdarek]

pic na wode fotomontaz z tym azotem:) dodajmy,ze zeby jeszcze jako taki efekt uzyska to by trza odessac to co jest w oponie po zalozeniu jej na obrecz. ale powiem wam,ze nasluchalem sie podczas jakiejs wycieczki autokarowej opowiesci jak to inaczej auto jezdzi na "azotach"
_________________
flota:
PONTIAC TRANS SPORT 3.8 LPG by Luky
PONTIAC GRAND AM 3.1 LPG by Luky

[wmarek65]

Dawno ,jak pracowałem na stacji diagnostycznej ,powietrze z kompresora rozprowadzone było rurkami po hali i były dwa węże do pompowania kół,czerwony i niebieski(z braku innych były to acytylenonowy i tlenowy),co ciekawszy klient dopytwał się dlaczego jeden jest niebieski drugi czerwony,więc odpowiadaliśmy że czerwony letnie powietrze a niebieski zimowe i pompowaliśmy opony jakim klient sobie życzył
z tym azotem to pewnie tak samo
_________________
--------------------------------------------------
Chrysler Grand Voyager AWD 3,8 2000 +sek Landi Renzo Omegas

[lift]

niebieski do zimówek a czerwony do letnich opon Takie życie klient zadaje pytanie to trzeba konkretnie odpowiedzieć aby nadal nie pytał.
_________________
CHRYSLER
TOWN&COUNTRY 3.8 V6 98' PB/LPG ASB
VOYAGER 3.0 V6 89' PB/LPG ASB
http://www.voyagerklub.pl/

[artek69]

Panowie

wracająć do nauk szkolnych. W powietrzu którym oddychamy i kóre z mniejszym lub większym powodzeniem staramy się wtłoczyć w opony naszych "smoków" znajduje się"
75% AZOTU
23% TLENU
2% SUPER INNYCH GAZÓW
/ponoć ta formuła nie dotyczy ŚLĄSKA /
_________________
Nie kończąca się opowieść:
2002 GV 3,3 PB/LPG Limited

[wk]

[Gobowiec]

azot znacznie mniej rozszerza się pod wpływem teperatury. Przez to nie zmienia się kształt przy zmianach ciśnienia/temp i bieżnik lepiej trzyma się drogi. W ciężarówkach i samolotach (oraz w Formule 1) zmniejsza ryzyko rozewania opony. W naszych autach nie wiem co miałoby rozerwać je. Chyba że opona ma już 20 lat...
PS. jeszcze jest taka sprawa jak czujnik ciśnienia w oponach. Niektóre autka (szczególnie francuzkie wynalazki) mają takie czujniki które alarmują gdy jest nieodpowiednie ciśnienie. Więc ludzie pompują azotem i już tak często nie zapala im się światełko....
_________________
Gobowiec Windstar 3.0 97r. zagazowany

[Visionnek]

moim zdaniem zastosowanie azotu do kół zwłaszcza samochodów cięzarowych stosuje sie , ponieważ azot sie o wiele mniej spręża niz powietrze i za tym idzie mniejsze uginanie sie opony